Gdyby nie upalna pogoda mogłoby się skończyć prawdziwą masakrą pił(k)ą mechaniczną. Grabiny Zameczek to kolejna drużyna (?) po Karlikowie Sopot, która ma problemy kadrowe. Po co więc zgłasza się do ligi? Żadnego postępu w grze nie widzę a sytuacja, gdy wszyscy zawodnicy po nawoływaniach trenera wzieli udział w rzucie rożnym licząc, że trafia po raz drugi, z mojego punktu widzenia przypominała bardziej spartakiadę niż poważne zawody ligowe. Na domiar złego i zgodnie z zasadami logiki oraz zdrowego rozsądku zamiast strzelić to stracili kolejnego gola bezpośrednio po rzucie rożnym.
Więcej sytuacji opisywać nie będę bo beletrystyki sportowej nie uprawiam. Według mnie takie granie nie ma żadnego sensu, moi zawodnicy dzisiaj niczego się nie nauczyli a podobno gramy po to żeby zbierać doświadczenie.
Tak więc skoro wszystko zostało postawione na głowie to i filmik z pozdrowieniami dla Adama też postanowił dopasować się do obowiązującego klimatu.
Skład RG 2000:
Zubilewicz, Tusk, Górniewicz, Otta, Szultek, Lewczuk, Paśko, Ćwiek, Jędrzejczak, Święcicki, Mospinek oraz Tul, Bocian, Nagórny, Szwed, Mikita